Recenzje tematycznie

niedziela, 29 listopada 2020

78) "Pozłacane wilki" Roshani Chokshi

   

   Miłość do historii to nie tylko zwykłe zamiłowanie do przeszłości. To także chęć rozwiązywania zagadek na podstawie drobnych poszlak ze słów kronikarzy, dokumentów i pozostałości materialnych, to szukanie związków przyczynowo-skutkowych, wyciąganie wniosków i próba uniknięcia błędów, to patrzenie w zwierciadło, w którym odbija się nasza twarz, lecz świadoma naniesionych na nią dóbr dziedzictwa kulturowego rejonu, w którym przyszło nam się wychować. Jednak czy w XXI wieku historię można sprzedać w ciekawym opakowaniu? Czy ona może wciąż inspirować?

   W "Pozłacanych wilkach" Roshani Chokshi podjęła próbę spakowania elementów historycznych z różnych regionów świata w jedną powieść. Czy to się jej udało? Autorka debiutowała w Polsce książką bazującą na mitologii indyjskiej o Pandawach w wersji dla dzieci i młodzieży. Ta powieść to krok dalej w jej twórczości. Występują tu elementy kultury indyjskiej, filipińskiej, egipskiej, chrześcijańskiej, a nawet z okolic obu Ameryk. Szeroki wachlarz, nieco niebezpieczny, bo łatwo się pogubić w poszczególnych wątkach, ale tu wyjątkowo udany.

   Akcja powieści toczy się we Francji pod koniec XIX wieku, gdy świat przygotowuje się do nowego stulecia. Przy tej okazji organizuje się różne wystawy, które mają unaocznić społeczeństwu postęp cywilizacyjny, jaki dokonał się od zarania dziejów. Paryż tchnie życiem, jednak skrywa swe mroczne tajemnice. Jest ostoją dla dwóch z czterech niegdyś istniejących domów frakcji francuskiej  podległej Zakonowi Babel. Babel? Tak, chodzi o Wieżę Babel, która miała przybliżyć ludzi do Boga. Jednakże ludzka pycha spowodowała jej zniszczenie. Każdy jej fragment został tchnięty boską mocą, a Zakon stanął na ich straży, by nikt nie wykorzystał tej siły przeciw całej ludzkości. Poszczególne domy zajmują się zbieraniem i poszukiwaniem starożytnych artefaktów posiadających ową moc. Wiadomo, że takie skarby przyciągają również uwagę innych, w tym słynnego hotelarza Severina. Młodzieniec wraz z kilkorgiem przyjaciół pod osłoną legalnych przedsięwzięć decyduje się na łowy, stając się poważanym zleceniobiorcą muzeów i prywatnych kolekcjonerów. Mimo ustabilizowanej sytuacji materialnej przeszłość ściga naszych bohaterów, nie dając im spokoju nawet na chwilę.

   Severin to syn Algierki i patriarchy domu, tzw. mieszaniec, o bystrym i niecodziennym umyśle, któremu odebrano rodzinę i dziedzictwo. Wraz z Tristanem, młodszym o parę lat, tułał się od domu do domu, którym Zakon płacił za ich wychowanie, byleby pozbyć się problemu. Nasz bohater boi się uczuć i zaangażowania, zna się na złodziejskich sztuczkach, ludzkich charakterach, labiryncie dworskich intryg. Tristan jest dla niego jak młodszy brat, którego obiecał strzec i chronić. Chłopiec to geniusz botaniki i znawca pajęczaków. Wrażliwe i zlęknione dziecko, które nieco się pogubiło i potrzebowałoby spokojnego, domowego ogniska. Do paczki Severina należy również Enrique, syn Hiszpana i Filipinki, idealista, historyk, marzyciel, poliglota, mól książkowy, nieco zadufany w sobie, ale raczej sympatyczny, zabawny i bystry. Bardzo inteligentny. Do grupy należą także dwie młode kobiety. Zofia to Żydówka polskiego pochodzenia, wywodząca się z wykształconej, naukowej rodziny. Zapalona chemiczka, fizyczka, a przede wszystkim matematyczka. Wycofana i zamknięta w sobie, ceniąca samotność i ciężką pracę, jasne i precyzyjne zasady, ostrożna w stosunkach międzyludzkich. Laila to hinduskie dziewczę, kapłanka tańca, która uciekła z domu w poszukiwaniu tajemniczej księgi, która dała początek jej życiu. Ma dar czytania historii przedmiotów i ich wspomnień. To również utalentowana kucharka, potrafiąca wyczarować niebo na talerzu. Wrażliwa i ciepła, otwarta i pełna energii, zwarta do działania i bystra, subtelna i zmysłowa. 

   Piątka przyjaciół gotowa do poświęceń w imię przyjaźni i miłości, skupiona na celu, mimo ryzyka, działająca dla wspólnego dobra. Każda z postaci ma własne pragnienia do ziszczenia i swoją historię do napisania. Chokshi tworzy niezwykle barwne charaktery, które nie są jednoznaczne. Nie ma tylko dobrych lub złych osób, te cechy się w nich mieszają. To sprawia, że czytelnik tym chętniej identyfikuje się z bohaterami.

   To nie tylko historia o magii Wieży Babel oraz umiejętności formowania rzeczy materialnych i niematerialnych. To opowieść o ludziach o trudnej i bolesnej przeszłości. Cierpienie i niepewność ukształtowały każdego z bohaterów. Książka pokazuje jak przeszłość wpływa na teraźniejszość. Każdy czyn i decyzja niesie ze sobą konsekwencje, którym trzeba stawić czoła, choć nie jest to łatwe.

   "Pozłacane wilki" ujęły mnie fabułą i postaciami. Wszystko zostało w najmniejszych szczegółach przemyślane i zrealizowane. Mamy intrygę i zagadkę kryminalną do rozwiązania, ktoś czyha na artefakty Domu Kory, jednocześnie posługując się grupą Severina, ktoś zna ich plany, ale jak to możliwe? Autorka zostawia pewne poszlaki dla czytelnika, wtrąca ciekawostki historyczne i matematyczne, które rozbudzają wyobraźnię, bo jakież sekrety kryje ciąg Fibonacciego i spirala logarytmiczna, złoty kwadrat czy zakon templariuszy?

   Zakończenie powieści daje nadzieję na dalsze tomy, w których autorka opowie nieco więcej o Severinie i Laili. Zwłaszcza, że wątek hinduskiej dziewczyny nie został w pełni wykorzystany i skrywa jeszcze niejedną tajemnicę. Tak, to może być bardzo ciekawe przy połączeniu z elementami mitologii.

   Mimo, że ta książka porwała mnie swoją historią, uważam iż Chokshi nie do końca wykorzystała jej potencjał. Postać Tristana została potraktowana po macoszemu, a bierze udział w ważnych wydarzeniach, mimo iż stoi nieco z boku. Odkrycie Laili ukazuje jego dziwne zachowania w nowym świetle. Co powiedziałby o nim psycholog? Niezrównoważony o trudnej przeszłości?

   Szczególnym sentymentem darzę Enrique i Zosię. Ich zamiłowanie do historii, matematyki, logiki oraz ich przeszłość wzbudzają ciepłe uczucia. Postacie ciekawe, skomplikowane i do bólu prawdziwe. Czekam z niecierpliwością na poznanie ich dalszych losów.

   Oczywistym jest, że wątek egipski z Okiem Horusa, Pożeraczką i Uroborosem skradł moje serce. Jednak dla mnie jest go tu zdecydowanie za mało. Pisarka mogła pokusić się o głębszą analizę znaczenia "udżat" w kulturze staroegipskiej i przelać ową wiedzę na strony książki, co wzbogaciłoby ją treściowo. Scena z Ammit i jej udział w Sądzie Ozyrysa również zasługiwała na nieco więcej miejsca. Pożeranie dusz to nie wszystko. Dlaczego i kogo to spotykało? Co działo się dalej? Jak starano się ominąć paszczę Pożeraczki? Jaki udział miała w tym magia słowa? Myślę, że ten wątek jest bardzo ważny w mitologii egipskiej, a jego pominięcie i niewytłumaczenie niewtajemniczonym czytelnikom sensu tego procesu pozbawia powieść szczególnej treści. Dobry pomysł, choć nie do końca wykorzystany. Szkoda.

   Książkę polecam fanom lekkich kryminałów, zakochanych w bohaterach z trudną przeszłością, ceniących w  życiu przyjaźń i lojalność, szukających intryg, nieco fantastyki, dobrej fabuły i niecodziennych rozwiązań. "Pozłacane wilki" Roshani Chokshi zasługują na uwagę nie tylko młodzieży, ale i sporo starszej publiki. To powieść, która coś ze sobą wnosi do życia, skłania do refleksji i pozostaje w pamięci przez dłuższy czas. Nie nuży, ona wciąga w swój świat i na koniec zostawia kaca książkowego w oczekiwaniu na kolejne tomy. Na pewno wrócę raz jeszcze do tej lektury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz