Recenzje tematycznie

niedziela, 19 stycznia 2020

50) "Egipt. Ostatnie wieki imperium" Marta Kaczanowicz

   Moje serce od lat bije w rytm echa przeszłości. Egipt tak zawładnął moim życiem, że z hobby stał się pasją i powodem wybrania takich, a nie innych studiów, co dodatkowo poskutkowało pracami dyplomowymi z tej tematyki. Czemu o tym wspominam?
  Całkiem niedawno na rynku wydawniczym ukazała się książka Marty Kaczanowicz "Egipt. Ostatnie wieki imperium" jako pokłosie jej zainteresowań. Martę pamiętam z naszej Alma Mater. Zawsze można było ją spotkać na dodatkowych wykładach dr Andrzeja Ćwieka, profesora Rafała Kolińskiego na WH UAM (jeszcze za czasów rezydowania na św. Marcinie, teraz już siedziba na Morasku, z podziałem na wydział historii i archeologii) czy na korytarzach Muzeum Archeologicznego w Poznaniu podczas konferencji dot. Egiptu. Zawsze uśmiechnięta. Oczytana i szczerze zakochana w dawnej cywilizacji znad Nilu. Po studiach magisterskich wybrała się na doktorat, zaczęła realizować swój projekt badawczy. Jest egiptologiem z krwi i kości, który wie co chce robić, badać i w czym się specjalizować. Właśnie takich badaczy polska nauka potrzebuje.
   "Egipt. Ostatnie wieki imperium" opowiada o tzw. Późnej Epoce w Egipcie, czyli w skrócie mówiąc, rządach dynastii od XXV do XXX, gdy tak naprawdę władzę przejęli cudzoziemcy. Wbrew polskiemu doświadczeniu z rozbiorami, w Kemet nic takiego nie miało miejsca. Nowi władcy inspirowali się miejscową kulturą i historią, kultywując dawne tradycje i obrzędy, wzorując się na czasach świetności imperium egipskiego. Czasy to niełatwe i wydawałoby się, że słabo poznane, lecz Kaczanowicz udowadnia, że takie myślenie to błąd. Okazuje się, że istnieje całkiem spora liczba badaczy zaintrygowanych tą tematyką, regularnie publikująca wyniki swoich badań, w większości w językach kongresowych z różnych dziedzin życia Egiptu. Jednak jest to praca trudna, wymagająca drobiazgowości i systematyczności, chęci przedzierania się przez kolejne gąszcze raportów z wykopalisk, np. o ceramice czy stanie szkieletów z cmentarzysk.
   Autorka korzystając ze źródeł pisanych i archeologicznych, opisuje egipską kulturę, gospodarkę, politykę wewnętrzną i zagraniczną, działalność poszczególnych władców, ich stosunek do miejscowej ludności i mentalności oraz miejsce Egiptu na arenie międzynarodowej. Szczegółowo opowiada o wpływie dynastii kuszyckiej i libijskiej na kulturę egipską, wydawałoby się całkiem konserwatywną w swych założeniach. A jednak! Kemet stopniowo ewoluował, dopuszczając do siebie nowe elementy, jak choćby bogów, sposoby przedstawień, otwarcie religii dla szerszego społeczeństwa (co widać m.in. w scenach z prywatnych grobowców, gdy zmarły zwraca się bezpośrednio do bóstwa, może stać się Ozyrysem po śmierci itp.). Interesującą kwestią jest próba ustalenia korzeni urzędu Bożej Małżonki Amona i jej szczególnie (lub nie) znaczenie w dziejach Okresu Późnego. Ponadto autorka prezentuje najnowsze wyniki badań, komentuje je i odnosi do własnych spostrzeżeń, zmuszając czytelnika do analizy tychże hipotez.
   Treść lektury wzbogaca szata graficzna przybliżająca czytelnikowi poruszony temat, autorstwa Kaczanowicz i jej współpracowników. Ponadto książka posiada liczne aneksy, zawierające m.in. zestawienie źródeł pisanych do omawianego okresu z listą opracowań, kalendarium panowania poszczególnych faraonów z najważniejszymi wydarzeniami ich rządów oraz spis polskich misji archeologicznych w Egipcie. Nie można przy tym zapomnieć o rozbudowanych przypisach, skrywających prawdziwe perełki i przebogatej bibliografii, stanowiącej dla każdego egiptomaniaka bezcenny dodatek do pracy naukowej.
   Należy przy tym zwrócić uwagę na język i styl Marty Kaczanowicz. Jest prosty, klarowny, choć nie pomija słownictwa naukowego. Egiptolożka szafuje nim w odpowiedni sposób, tłumacząc co trudniejsze kwestie. Sprawia, że lekturę się pochłania, co jest także konsekwencją sporej zawartości ciekawostek. Tekst znamionuje dynamika. Autorka ma łatwość przechodzenia z tematu na temat, dzięki czemu treść nie zgrzyta, a dobór kolejnych elementów "akcji" jest logiczny.
   Marta Kaczanowicz "Egiptem. Ostatnie wieki imperium" udowadnia, że ma talent, umie pisać, ma ogromną wiedzę i wszelkie predyspozycje, by pisać o Egipcie i zarażać swoją pasją. Robi to z łatwością, łącząc podejście naukowe z ciekawą formą przekazywania informacji, na co przekłada się jej styl i język.
   Ta książka to kompendium wiedzy o Egipcie Okresu Późnego z zestawieniem najnowszych badań archeologicznych i historycznych. Pozycja obowiązkowa w bibliotece każdego egiptomaniaka, zarówno znawcy jak i laika. 
   Polecam z czystym sumieniem.

W załączeniu spis treści. Uwierzcie mi na słowo, to naprawdę dobra książka z ogromną dawką wiedzy zaktualizowanej. Mam nadzieję, że takich pozycji będzie pojawiać się coraz więcej.

  

Życzę Wam miłego popołudnia, a ja uciekam do mojej innej miłości, nauki hiszpańskiego. Zabieram się za czytanie bajek w tym języku (dzięki uprzejmości mojej lektorki). Nie samą egiptologią człowiek żyje ;)  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz